gini gini
1347
BLOG

Sciaga dla doktora Przywary

gini gini Rozmaitości Obserwuj notkę 26

Po pierwsze panie doktorze Nikt nic wspomina o ladunkach o zestrzeleniu itd... 
Wiec skad te nerwy? 
Po drugie raz jeszcze doktorowi przypominam bo byc moze szanowny pan doktor zapomnial, ze sledztwo i przesluchania prowadzi prokuratura a nie ZP. 

Jezeli szanowny pan doktor ma watpliwosci co do zeznan swiadkow prosze sie udac do prokuratury i od prokuratury domagac sie   wyjasnienia swoich watpliwosci. 

Po raz kolejny tlumacze panu doktorowi chociaz powinien wiedziec o tym sam, bo sam o tym pisal, ze media przekazuja to co chca przekazac. 

pawelprzywara.wordpress.com/author/pawelprzywara/ 

Te dwa czynniki (brak konkurencji oraz polityzacja/italianizacja systemu medialnego16) jednak nie powinny nam przesłaniać sedna sprawy, jakim jest pragnienie (ludzi mediów) kontrolowania obrazu świata w umysłach odbiorców. Obraz dostarczany odbiorcy ma nie tylko być taki, jaki przekazuje dana gazeta, stacja, portal informacyjny etc. – obraz ten ma być tylko i wyłącznie taki, a więc ma on „wykluczać” inne, alternatywne ujęcia danego zdarzenia.
 

Wiec dlaczego pan doktor opiera sie wciaz na mediach? Zeznania swiadkow sa w prokuraturze , dlaczego nie wystapi pan doktor z pytaniami do prokuratury w ramach dostepu do informacji publicznej.


Co do straszenia Marka czym moga sie skonczyc pomowienia , chcialam panu doktorowi przypomniec , ze pomowien pod adresem roznych ludzi , jest cala masa  w panskiej centrali dezinformacji , Sasin, A.Macierewicz, Pani Kurtyka,Klarkowski, Martynowski  wszystkich, ktorych pan pomawia trudno zliczyc wiec nie wiem co tak wzburzylo pana doktora .Ostatnie obrzydliwe pomowienie pod adresem ofiar i Rodzin panie doktorze, pamieta pan tekst o Pani Mercie? 

Mówiłem wczoraj żonie (tłumacząc te sprawy, bo rzecz jasna zasypywała mnie pytaniami), jak po przylocie wielu trumien (z „ciałami ofiar” na lotnisko Okęcie, przykuła moją uwagę p. M. Merta. O ile panowała wtedy generalna atmosfera bólu i poczucia utraty wielu wspaniałych ludzi i oglądało się te trumny i te wszystkie rodziny z łzami w oczach – to zachowanie p. M. Merty było tak ostentacyjne, takie lamentacje tam urządzała przy trumnie, tak się rzucała, że aż nazbyt teatralnie to wyglądało. No ale wtedy sądziłem, że może po prostu tak przeżywa stratę. Dziś jednak, pamiętając o bardzo trzeźwych wypowiedziach p. Merty, postawiłbym pytanie, czy owe lamentacje na Okęciu nie były formą „ukrytego przekazu” do nas, wtedy jeszcze niewiedzących, iż może „nie wszyscy zginęli”. 


Te ohydne przymruzenie oka przy cialach ofiar wzietych w cudzyslow, co pan chcial przekazac? 

Moze pan jeszcze wytlumaczy panie doktorze czego swiadkiem byl A Macierewicz, bo dalej nie wiem. 
Na jaki temat mial zeznawac A Macierewicz , bo tam bylo jakies 500 osob w Katyniu wszyscy mieli skladac zeznania ? 

Moze wreszcie  pan doktor naukowiec i badacz autor dziela" Czerwona strona ksiezyca " poszerzonego o aneksy  zechce laskawie odpowiedziec na pytania, ktore nasuwaja sie po przeczytaniu dziela . 



1. Czy może Pan podać najbardziej prawdopodobny, spójny scenariusz zdarzeń 10.04.2010 r., wynikający z hipotezy maskirowki? 
2. Iloma samolotami delegacja wyleciała z Okęcia? Na jakiej podstawie kwestionuje Pan wiarygodność dokumentów źródłowych dotyczących wylotu (bo chyba miał Pan do nich dostęp, pracując nad książką), pisząc o "3 lub 4 samolotach"? 
3. Jakim samolotem leciał generał Błasik? 
4. Gdzie i kiedy według hipotezy maskirowki wylądowały samoloty wiozące delegację, i jakie są na to dowody? 
5. Czy są Panu znane dostępne części dziennikarzy wypowiedzi personelu technicznego Okęcia, w tym kontrolerów ruchu lotniczego i personelu COP, oraz dokumenty źródłowe dotyczące ilości i czasu lotów wykonanych 10 kwietnia, w tym paski lotu? Jak Pan ocenia wiarygodność tych wypowiedzi i dokumentów? 
6. Blogerzy "techniczni" kwestionują niektóre interpretacje znanego materiału fotograficznego, dokonane przez zwolenników hipotezy maskirowki. W szczególności zwracają uwagę że: 
- to, co Państwo interpretujecie jako rdza na częściach wraku, mająca świadczyć o ich długim przebywaniu na miejscu inscenizacji, to w rzeczywistości pozrywana pianka, którą od wewnątrz pokryta była konstrukcja samolotu,ewentualnie resztki płynów technicznych z rozerwanych przewodów;
- widoczny na jednym ze zdjęć tylnej części wraku element nie jest łańcuchem, do którego podczepiano części wraku przygotowując maskirowkę, lecz wiązką przewodów wyrwaną z kadłuba. 
7. Czy są Panu znane relacje załogi samolotu Jak-40, która tuż przed katastrofą słyszała dziwne, trzaskające dźwięki i odgłosy wybuchów, a następnie umilknięcie silników, co jednoznacznie świadczy o tym, że samolot nie odleciał, lecz się rozbił? Wkrótce po katastrofie lotnicy byli na wrakowisku i widzieli część ciał ofiar. Jak Pan ocenia wiarygodność tych relacji osób zawodowo związanych z lotnictwem, potrafiących "na słuch" ocenić zachowanie samolotu? 
8. Blogerzy "techniczni" twierdzą, że na filmie Wiśniewskiego widać niektóre ciała ofiar, chociaż sam Wiśniewski mógł ich nie rozpoznać. Jak Pan to skomentuje? 
9. Jak Pan ocenia możliwość wcześniejszego ukrycia przygotowywanego w ramach maskirowki na Siewiernym wraku samolotu przed satelitami szpiegowskimi? 
10. Kiedyś analizował Pan możliwość wykonania kilku maskirowek polegających na podrzuceniu wraków samolotu w różnych miejscach. Czy dziś możemy powiedzieć, ile ich było? 
11. Na swoim blogu sugerował Pan że FMS i TAWS zostały sfałszowane, powołując się m.in. na zapis APPROACH w EPWA, a także brak alarmu BANK ANGLE. Jako dodatkową poszlakę fałszowania w/w zapisów podał Pan hipotetyczny lot "101" 09.04, którego w rzeczywistości nie było. Czy podtrzymuje Pan w/w tezy? 


To byly pytania od Marka , ja dodam jeszcze pod siebie jakie w koncu samoloty wylecialy z Okecia . 

Skad sie wzial w Polsce drugi tupolew, gdzie go chowano, jak dostarczono paliwo, i jak to sie stalo, ze nikt o nim nie wiedzial, jak wystartowal bez planu lotu z jaka zaloga , bo Stroinski i Pietruczuk to za malo potrzebny jeszcze nawigator mechanik, stewardesy.Pisze pan doktor o pasazerach, ktorzy nim lecieli, konkretnie prosze, kto lecial pierwsza tutka, kto druga . 
Jak ta tutka pierwsza z ocalalymi wyladowala i jak wrocila z jakiego lotniska. 

Na razie na tyle panie doktorze Przywara.Mam nadzieje, ze znalazl pan doktor wydawce swego dziela. 

http://fymreport.polis2008.pl/?p=7718&cpage=1#comment-4306

http://centralaantykomunizmu.blogspot.be/2012/06/here-is-news-for-gru.html

.

Mam tez nadzieje, ze kiedys Pan odpowie za wszystkie zlo, ktore wyrzadzil pan tym kobietom panie doktorze Przywara.

gini
O mnie gini

http://www.decorand.pl/czarownica-076-0040

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości